karlik
Administrator
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7 Skąd: SANOK Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:21, 10 Mar 2008 Temat postu: PODEJSCIE |
|
|
Każdy, kto zaczyna swoją przygodę z ‘freerunem’ nastawiony jest na naukę nowych trików, manewrów, technik związanych z akrobatyką czy też parkour. Szybkie opanowanie pożądanej ewolucji sprawia, że chcemy trenować dłużej, częściej, ciężej. Ogromnym czynnikiem, który sprawia, że nasze treningi są efektywniejsze, przez co podnosi się nasza samoocena oraz pewność siebie zarówno podczas treningów jak i codziennym życiu towarzyskim, jest obecność naszych znajomych, kolegów, przyjaciół, którzy razem z nami trenują, chwalą za udane elementy oraz wspierają w chwilach na przykład kontuzji.
Jeśli dokładniej przyjrzeć się temu jak ważną rolę spełniają nasi przyjaciele podczas treningów, zauważymy, że na nasze osiągi mają wpływ również inne czynniki jak stres, ogólne samopoczucie czy po prostu nasz stosunek do treningu. Często zauważamy, że kiedy czujemy wewnętrzną, pozytywną energię, która pcha nas podczas nauki trików, jesteśmy w stanie opanować je szybciej niż w przypadku kiedy czujemy się ospali czy najzwyczajniej nam się nie chce. Wydaje się to być naturalne ponieważ logicznie jeśli nie chce mi się ćwiczyć – nie ćwiczę, ponieważ trening jest przyjemnością płynącą z wysiłku i pracy włożonej w niego. Są jednak tacy, którzy zmuszają swój organizm do ćwiczeń, po to by być lepsi, by osiągnąć więcej od innych, zależy im na byciu na szczycie góry, którą tworzą ‘freerunnerzy’. Mają inne podejście do treningów, sportowe, wypełnione chęcią rywalizacji. Takie podejście, wbrew pozorom nie jest złe. Dzięki rywalizacji potrafimy więcej, ogarnia nas większa satysfakcja z naszych wyczynów, posiadamy więcej chęci do skakania, a ból czy zmęczenie podczas treningów zmniejszają się kiedy nasza psychika podpowiada nam, że wysiłek się opłaci. Będąc lepszymi, zyskujemy szacunek, może nawet uwielbienie w pewnym stopniu. Stajemy się rozpoznawani, otrzymujemy propozycje współpracy między innymi z producentami reklam, organizatorami imprez rozrywkowych etc. W niektórych wypadkach nawet otrzymujemy pieniądze za nasz trud. Wielu dąży do takiego stanu rzeczy, chcą być najlepsi, niektórym to wychodzi, innym nie. Kierują się ambicjami, silną wolą, ogromnym samozaparciem – cechami, które w życiu bardzo się przydają.
Jeśli cechy osobowości pomagają nam w osiąganiu wysokich wyników we ‘freerunie’ to czemu ‘3run’ nie miałby pomagać w wykształceniu wysoce pozytywnych cech osobowości ? Jest to inne podejście do treningów ‘freerun’, które opiera się na wyciąganiu pewnych wniosków z biegania, nie mam na myśli wniosków typu: „skaczę za nisko, trzeba poćwiczyć wyskok”. Myślę raczej o wnioskach przemawiających do naszej osobowości na przykład: „nie wyszło za pierwszym razem, nie wyszło za drugim, trzecim, nawet piątym i dziesiątym ale mając odpowiednio silne samozaparcie oraz chęci, uda się za razem kolejnym czy jeszcze następnym”. Myśląc w ten sposób próbujemy, próbujemy i jeszcze raz próbujemy do skutku. Nabieramy przy tym woli działania oraz uporu, który bardzo często sprzyja w wykonywaniu spraw życiowych. Tak samo jak nabieramy doświadczenia w technice wykonywania ewolucji, tak możemy nabrać biegłości w byciu nie tylko upartym ale również pewnym siebie, uczynnym czy po prostu grzecznym. Istnieje sporo przykładowych sytuacji podczas typowego treningu ‘3run’, które wpływają na kształtowanie naszej osobowości. Na przykład w momencie kiedy ktoś z towarzyszy ulegnie podczas treningu wypadkowi, do nas należy obowiązek zajęcia się nim, wezwania pomocy w pewnych przypadkach czy nawet uratowanie czyjegoś życia. Uczymy się podejmować odpowiednie decyzje w odpowiednim czasie, wyrabiamy w sobie nawyk trafnego oceniania sytuacji oraz uczenia się na własnych błędach.
Osobowość człowieka, zwłaszcza młodego jest plastyczna przez całe jego życie, da się uformować dzięki temu co go spotyka. Dlatego właśnie według mnie ‘freerun’ sprawia, że kształtujemy w pewnym stopniu naszą osobowość nasze zachowania. Jednak zacząć trzeba od podejścia. Ktoś może być nastawiony na zysk materialny, inny będzie chciał poznać siebie, swój charakter, inny będzie wyrywał się więzom norm społecznych. Tyle osobowości, tyle podejść ile ziaren piasku na Saharze. Opisałem zaledwie dwa sposoby na trening ‘freerun’ ale jest ich niezliczona ilość, a każdy inny. Mogą zdarzyć się podobne, jednak nigdy nie takie same.
Zwieńczeniem mojego tekstu jest jedna prosta prośba:
Zastanów się nad swoim podejściem, a jeśli uznasz, że chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami – opisz je
Post został pochwalony 0 razy
|
|